Londyńscy naukowcy zajmujący się neuroestetyką zbadali, w jaki sposób ludzki mózg reaguje na dzieła malarskie. Badania na osobach niemających kontaktu ze sztuką na co dzień zostały przeprowadzone z wykorzystaniem nieinwazyjnej metody obrazowania rezonansu magnetycznego. Okazało się, że patrzenie na najpiękniejsze dzieła Johna Constable'a, Ingres'a czy Guida Reniego może zwiększyć nawet o 10% przepływ krwi w przyśrodkowej części kory oczodołowej - jednej ze struktur mózgowych ośrodka przyjemności związanego z motywacją i kontrolą zachowania. Reakcja ta jest porównywalna z występującą podczas wpatrywania się w ukochaną osobę. Mniejszy efekt miały obrazy Cezanne'a, Moneta, Rembrandta czy Leonarda da Vinci. Najmniej stymulującymi dziełami okazały się prace Boscha czy Damiera. (AU)
Tygodnik ANGORA, nr 21 (1092), 22 maja 2011, dział wiedza i życie, s. 80
Nie masz ukochanego, kup sobie obraz mad2art.
czwartek, 26 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz